Ujawniono „magiczną liczbę” Nigela Farage’a, która pozwoli mu odsunąć Keira Starmera od władzy w ramach przejęcia Reform UK

Nigel Farage mógłby dokonać czegoś nie do pomyślenia i poprowadzić Reform UK do rządu — jeśli uda mu się zwiększyć poparcie dla swojej partii do co najmniej 30%, powiedział czołowy ankieter. Chris Hopkins powiedział, że ostatnie wybory lokalne, podczas których Reform UK odnotowało ogromne zyski, były „ogromnym przełomem”, nadając partii legitymację w oczach wyborców.
Dyrektor ds. badań politycznych w Savanta podkreślił, że droga Farage’a do władzy nie zależy od dorównania Partii Pracy lub torysom , mandat za mandat, ale od wykorzystania dziwactw brytyjskiego systemu wyborczego. Wyjaśnił: „Matematycznie, jeśli Reform UK może przekroczyć 30%, a inne partie będą się wahać w okolicach 20%, to większość resztowa staje się twoim najlepszym przyjacielem, a nie wrogiem. Jeśli Reform ma 26 lub 25, torysy 22, a Partia Pracy 24, to prawdopodobnie i tak zaszkodzi to Reform, a nie pomoże im.
„Ale jeśli uda im się osiągnąć 30% i pozostawić pozostałych w dolnych 20%, zaczną wygrywać wyścigi okręgowe z udziałem trzech, czterech i pięciu koni”.
Przywołał sukces partii Reform w wyborach lokalnych w tym miesiącu — w tym zwycięstwa na stanowisku burmistrza i rady — jako dowód, że poparcie dla partii nie jest już tylko głosem protestu.
Pan Hopkins powiedział: „To pierwszy prawdziwy test wyborczy, jaki przeszła Reform UK. Wybory powszechne w zeszłym roku były w porównaniu z nimi mało znaczące. Teraz wygrali rady i burmistrzostwa — to buduje dynamikę, reprezentację i legitymację w umysłach wyborców”.
Wiarygodność ta może okazać się kluczowa w okresie poprzedzającym kolejne wybory powszechne.
Pan Hopkins kontynuował: „Wyborcy nie głosują na partie, o których sądzą, że nie mogą wygrać. Ale teraz Reform udowodnił, że może wygrać — to zmienia zasady gry”.
Pan Hopkins powiedział, że wyborcy, których przyciągnęły do partii Reform kwestie ogólnokrajowe, takie jak imigracja, widzą teraz, że partia zyskuje władzę na szczeblu lokalnym, co zwiększy oczekiwania co do jej skuteczności.
Powiedział: „Mają tę władzę dzięki kampanii krajowej i ogólnokrajowemu wizerunkowi – szczególnie w kwestiach imigracji – ale także, szerzej, antypolityce i poczuciu pozostawania w tyle.
„Teraz, gdy są u władzy i burmistrzami, będą oceniani na podstawie swoich osiągnięć. To coś, co nigdy wcześniej nie przydarzyło się Reform UK — i to może być ryzykowne”.
Ostrzegł, że kwestie tak drobne jak wywóz śmieci lub tak szerokie jak polityka graniczna mogą wpłynąć na poglądy wyborców na temat partii, podkreślając: „Ludzie nadal będą czuć się wyobcowani i pozbawieni praw, jeśli Reform UK nie rozwiąże teraz ich problemów — a dotyczy to zarówno spraw przyziemnych, jak i ogólnokrajowych”.
Mimo to pan Hopkins argumentował, że pan Farage był niezwykle dobrze przygotowany do stawienia czoła temu wyzwaniu, opisując go jako „największego komunikatora politycznego w Wielkiej Brytanii — w całym spektrum politycznym”.
„Oczywiście, że żyje i umiera w zależności od tego, jak postrzegają go inni, ale myślę, że ma wyjątkowe kwalifikacje, by sprawić, by Reform się rozwijał, zamiast utknąć w miejscu”.
Hopkins zauważył, że w rządzie pana Farage'a panował kult jednostki, który w ostatnich czasach można porównać jedynie z kultem byłego premiera Borisa Johnsona .
Choć krytycy od dawna próbowali podważyć atrakcyjność pana Farage'a, pan Hopkins zasugerował, że ich ataki często są nietrafione.
Twierdził: „Dużo krytyki po prostu z niego spływa — jego osobowość może przebić się. Jest trochę teflonem. Aż do momentu, gdy Boris się przekonał, że nim nie jest — a wtedy sprawy mogą się szybko odwrócić”.
Zapytany, czy system wyborczy nadal stanowi poważną przeszkodę dla szans Reform, pan Hopkins odpowiedział: „System większościowy jest przeszkodą — dopóki nią nie jest”.
Wyjaśnił, że jeśli partia Reform zdoła utrzymać przewagę zarówno nad Partią Pracy, jak i nad Partią Konserwatywną w wystarczającej liczbie okręgów wyborczych, system może faktycznie działać na ich korzyść.
Powiedział: „Reforma odbiera głosy głównie torysom , co ogranicza wszelkie formy oporu torysów — ale także laburzystom, co również ogranicza ich głosy.
„Jeśli Reform może utrzymać się na poziomie 30%, to po prostu ogranicza to, co może zrobić każda inna partia. Wtedy mogą przyjść i zdobyć te trzy-, cztery-, a nawet pięć marginalnych głosów.
„To właśnie tutaj robi się ciekawie z punktu widzenia sondażu — ponieważ przewidzenie tych wyników będzie kwestią każdego. Ale jeśli Farage może osiągnąć 30%, to naprawdę jest w grze”.
W ostatnich wyborach lokalnych partia Reform UK zdobyła 677 miejsc w radach nadzorczych w całej Anglii, co oznacza wzrost o 648 miejsc w porównaniu z poprzednimi wynikami.
Partia przejęła również kontrolę nad 10 radami i wygrała dwa stanowiska burmistrza metra, w tym inauguracyjne stanowisko burmistrza Greater Lincolnshire. Ponadto Reform UK wygrała wybory uzupełniające do parlamentu w Runcorn i Helsby, a nowa posłanka Sarah Pochin jeszcze bardziej umocniła jej rosnące wpływy.
Opublikowany w tym tygodniu sondaż YouGov, oparty na wywiadach z 2187 osobami 5 i 6 maja, wskazał Partię Reform na 29%, Partię Pracy na 22%, Partię Konserwatywną na 17%, Liberalnych Demokratów na 16%, a Partię Zielonych na 10%.
express.co.uk